FotelGamingowy.info

Jak wybrać fotel gamingowy spośród tysięcy modeli?

10 najczęściej popełnianych błędów przy wyborze fotela gamingowego

10 najczęściej popełnianych błędów przy wyborze fotela gamingowegoprzykłady z życia wzięte

Fotel gamingowy to dla wielu graczy nie tylko miejsce do siedzenia, ale również kluczowy element wygody i zdrowia podczas długich godzin spędzonych przed ekranem. Jednak wybór odpowiedniego fotela to nie lada wyzwanie, szczególnie w morzu różnych modeli, marek i funkcji. Aby uniknąć kosztownych pomyłek, przygotowaliśmy listę 10 najczęstszych błędów, jakie ludzie popełniają podczas wyboru fotela gamingowego. Sprawdź, czy nie robisz któregoś z nich!

1. Kupowanie na wygląd, nie na funkcjonalność

Wielu ludzi decyduje się na fotel, który „wygląda jak dla gracza” – ma ostre krawędzie, neonowe kolory i agresywny design. Choć wygląd może być ważny, to nie powinien być głównym kryterium wyboru. Ważniejsze są ergonomia, wygoda i jakość wykonania. Fotel może świetnie się prezentować na Instagramie, ale co z tego, jeśli po godzinie siedzenia będziesz miał bóle pleców?

Na przykład mój brat Adam, dość młody gracz, kupił fotel z efektownym designem inspirowanym jego ulubioną grą Fortnite. Niestety, po kilku tygodniach okazało się, że brak wsparcia lędźwiowego sprawił, że zaczął odczuwać ból pleców. Teraz jego fotel stoi w kącie jako dekoracja, a on korzysta z prostego, mojego ergonomicznego modelu gdy nie pracuję z domu.

2. Ignorowanie swojego wzrostu i wagi

Nie każdy fotel pasuje do każdego gracza. Modele gamingowe często występują w różnych rozmiarach, a producenci podają zalecenia dotyczące wzrostu i wagi użytkownika. Kupowanie fotela, który jest za mały lub za duży, może prowadzić do niewygodnej pozycji, problemów z kręgosłupem i braku wsparcia w odpowiednich miejscach.

Weźmy przykład siostrzenicy Kasi, która ma 160 cm wzrostu i waży 50 kg. Zdecydowała się na zakup dużego fotela przeznaczonego dla osób o wzroście powyżej 180 cm. Choć fotel wyglądał solidnie, jej nogi nie mogły sięgać podłogi, a poduszka lędźwiowa znajdowała się za wysoko. W rezultacie musiała wymienić fotel na model w mniejszym rozmiarze.

3. Brak uwagi na regulacje

Dobre fotele gamingowe oferują szeroki zakres regulacji – wysokość siedziska, odchylenie oparcia, pozycja podłokietników, a czasem nawet podparcie lędźwiowe. Popełnianym błędem jest ignorowanie tych funkcji i wybieranie fotela z ograniczoną regulacją. Bez odpowiednich opcji dostosowania możesz skończyć z fotelem, który po prostu nie pasuje do Twojego biurka czy Twojej sylwetki.

Adam, który spędza godziny grając w strzelanki, kupił tańszy fotel bez regulowanych podłokietników. W efekcie musiał trzymać ręce w nienaturalnej pozycji, co po kilku dniach spowodowało ból w ramionach. Po przejściu na fotel z regulacją 4D jego problem nagle zniknął.

4. Zła jakość materiałów

Czasem niska cena kusi, ale często oznacza to też kompromis na jakości materiałów. Skóra PU czy tanie tkaniny mogą szybko się zużyć, rozerwać lub przestać ładnie wyglądać. Warto inwestować w fotel z trwałymi materiałami, jak prawdziwa skóra, wysokiej jakości tkaniny czy specjalne mieszanki, które zapewnią długowieczność.

Przykład? Kasia, która uczy się zdalnie i gra w wolnym czasie, kupiła tani fotel gamingowy. Po kilku miesiącach zauważyła, że materiał w postaci sztucznej skóry zaczyna się łuszczyć, a pianka siedziska straciła swój kształt. Ostatecznie jej rodzice zainstowali w droższy model z tkaniny, który służy jej do dziś. Jest to przydatne szczególnie latem, gdy wszyscy się pocimy, a przez tkaninę może nasze ciało normalnie oddychać. Przy sztucznej skórze nie ma takiej możliwości, bo nie przepuszcza ona powietrza.

5. Brak wsparcia dla odcinka lędźwiowego

Podparcie lędźwiowe to kluczowy element ergonomicznego fotela. Bez odpowiedniego wsparcia Twój kręgosłup może cierpieć, zwłaszcza podczas długiego siedzenia. Niektóre fotele oferują wbudowane systemy podparcia, a inne dostarczają dodatkowe poduszki. Ważne, żeby ten element był regulowany i dostosowany do Twoich potrzeb.

Mój stary kumpel Tomek, zapalony fan MMORPG, przez lata używał prostego krzesła biurowego po swoim ojcu – bez żadnego wsparcia lędźwiowego. Po pewnym czasie zaczęły go boleć plecy, co zmusiło go do sześciu wizyt u fizjoterapeuty, a każda kosztowała 150zł. Po zakupie fotela z regulowanym wsparciem lędźwiowym jego dolegliwości ustąpiły. Oczywiście zaczął się też rano i wieczorem rozciągać. Z tego co mówi to już nie chodzi o zaoszczędzenie na fizjoterapii, ale po prostu nikt nie chce mieć takiego bólu.

6. Kupowanie bez przetestowania

Zakupy online są wygodne, ale jeśli masz możliwość, spróbuj przetestować fotel osobiście w sklepie. To, co dobrze wygląda w opisie, może nie być wygodne w praktyce. Przymiarka pozwoli Ci ocenić, czy fotel pasuje do Twojej sylwetki, czy materiały są przyjemne w dotyku i czy zakres regulacji jest wystarczający.

Przykład: Tomek zamówił fotel przez internet, sugerując się pozytywnymi recenzjami. Po rozpakowaniu okazało się, że siedzisko jest zbyt twarde i za niskie (on ma 189cm wzrostu), a oparcie niewygodnie wyprofilowane. Gdyby przetestował go wcześniej w sklepie, uniknąłby rozczarowania. Zwróć uwagę na wysokość recenzentów jak oglądasz na youtubie test danego fotela.

7. Założenie, że droższy oznacza lepszy

Choć wyższa cena często idzie w parze z lepszymi materiałami i funkcjami, nie zawsze tak jest. Czasem możesz przepłacić za markę lub funkcje, których nigdy nie będziesz używał. Ważne, żeby dokładnie przeanalizować, za co płacisz, i upewnić się, że inwestujesz w funkcje, które faktycznie Ci się przydadzą.

Kasia, o której już wcześniej mówiłem chciała na początku najdroższy model dostępny w sklepie, zakładając, że będzie to najlepszy wybór. Niestety, fotel miał po prostu zbyt dużo skomplikowanych funkcji, które w ogóle nie były jej potrzebne, a jednocześnie brakowało podstawowych opcji, takich jak regulacja oparcia. Ostatecznie wymieniła go na prostszy, ale bardziej funkcjonalny model.

8. Nieodpowiednie podłokietniki

Podłokietniki to jeden z najczęściej pomijanych elementów podczas wyboru fotela. Powinny być regulowane w kilku płaszczyznach (tzw. 4D) i stabilne. Zbyt twarde, złej wysokości lub nieregulowane podłokietniki mogą prowadzić do napięcia w ramionach i bólu w nadgarstkach.

Kamil, stary gracz wyścigowy, miał problem z regulacją podłokietników w swoim starym fotelu. Jego ręce były zawsze uniesione zbyt wysoko, co powodowało napięcie w ramionach. Po zmianie na model z regulacją 4D, w końcu poczuł ulgę. Do tego ważna uwaga dla miłośników wyścigów – stopery na koła, bo bez tego ciężko później wdusić pedały hamulca i gazu.

9. Nieodpowiednia baza i kółka

Podstawa fotela i jakość kółek są kluczowe dla jego stabilności i wygody. Tanie fotele często mają słabe kółka, które nie działają dobrze na wszystkich powierzchniach, lub podstawy z plastiku, które mogą pękać. Szukaj modeli z metalową bazą i kółkami dostosowanymi do podłogi, na której będziesz go używać.

Kamil kupiła fotel z plastikową podstawą, który po kilku miesiącach zaczął trzeszczeć i chwiać się. Po wymianie na model z metalową bazą problem zniknął, a fotel służy jej do dziś.

10. Zapominanie o gwarancji

Fotel gamingowy to inwestycja, więc warto upewnić się, że ma solidną gwarancję. Tanie modele często oferują krótką gwarancję, co może być problematyczne, jeśli po kilku miesiącach pojawią się usterki. Znane marki, takie jak Secretlab czy Noblechairs, oferują dłuższe okresy gwarancji, co daje spokój ducha na dłuższy czas. Popatrz też które znane marki są europejskie, jak niemiecki Sharkoon czy szwedzki Fractal Design.

Podsumowanie

Wybór fotela gamingowego może wydawać się prosty, ale błędy popełnione na tym etapie mogą Cię kosztować nie tylko pieniądze, ale też zdrowie i wygodę. Pamiętaj, by kierować się funkcjonalnością, dopasowaniem do swojej sylwetki i jakością wykonania. Jeśli unikniesz wspomnianych błędów, masz szansę znaleźć fotel, który nie tylko świetnie się prezentuje, ale przede wszystkim dba o Twoje zdrowie i komfort podczas grania.

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *